Nowe systemy biletowe. Jak pogodzić to z RODO i bezpieczeństwem?

Wszyscy organizatorzy i operatorzy systemów biletowych muszą brać pod uwagę, co oczywiste, kwestie związane z ochroną danych osobowych. – RODO jest sojusznikiem nowych technologii. Mówimy o przetwarzaniu ogromnej ilości danych i konieczności zastosowania art. 35. Administrator musi przeprowadzić ocenę skutków. Odpowiada ona na pytanie, czy pobieramy adekwatne dane, jakie są systemy zabezpieczeń, jak szacować pewne ryzyka. Gdy to już mamy, wchodzą nam wymagania funkcjonalne i niefunkcjonalne systemu. Tu wchodzi art. 25. Musimy uwzględnić, jakie mają prawa osoby, których dane będą przetwarzane. Jakakolwiek zmiana i operacja zmiany danych wymaga zgody osoby. W połowie października wchodzi nowa dyrektywa – zarządy transportu są wpisane do niej, jako podmioty kluczowe, co wzmacnia ochronę danych – wylicza Konrad Komornicki, zastępca prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Nie są to jednak tematy obce instytucjom publicznym. – Samorządy są przygotowane, znają rozwiązania ze świata cyfrowego. Jest silne zapotrzebowanie ze strony mieszkańców na tego typu płatności. Samorządy i instytucje publiczne przetwarzają dużo danych (RODO), więc to nie jest nic nowego – mówi Zbigniew Wiśniewski, wiceprezes zarządu Fundacji Polska Bezgotówkowa.

Nowy system biletowy przygotowuje Warszawa. Trwa dialog konkurencyjny z potencjalnymi operatorami systemu. – Rozmawiamy oczywiście z potencjalnymi operatorami na temat bezpieczeństwa. Całe nasze życie jest cyfrowe, zostawiamy po sobie ślad. Wszędzie więc zachowujmy zdrowy rozsądek – mówi Agnieszka Siekierska-Otłowska, dyrektorka pionu handlowego z Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie. – Mam nadzieję, że nie będzie śledzenia jak ten pasażer podróżuje. Nowoczesny system biletowy musi chronić naszą prywatność – odpowiada Konrad Komornicki.

Przedstawiciel UODO zwrócił też uwagę na bezpieczeństwo przetwarzania danych, przywołując przykład Olsztyna. – System biletowy wpadł po ataku hakerskim w dużym mieście wojewódzkim. Przyniosło to duże straty finansowe i wizerunkowe. Chcesz mieć dobry system biletowy, szykuj się na atak hakerów. Nie ma na świecie tak bezpiecznego systemu, który nie mógłby zostać złamany – mówi Komornicki. Zwraca uwagę, że w myśl przepisów i ich wykładni, potwierdzonych wyrokami sądów, organizatorzy, którzy zastosowali odpowiednie środki techniczne, regulacyjne i organizacyjne, nie ponoszą pełnej odpowiedzialności za wyciek danych – dlatego też ważne jest odpowiednie przygotowanie systemów.

– Nasze systemy przechodzą różnego rodzaju testy, w tym dot. bezpieczeństwa przetwarzania danych. Mamy odpowiednie certyfikaty, które co roku są odnawiane. We Wrocławiu sprawdzała nas specjalistyczna firma, dostaliśmy sporo wytycznych. Wszystkie zalecenia wdrożyliśmy – odpowiada Jacek Sieński, dyrektor działu handlowego płatności elektronicznych Mennicy Polskiej.

Zabezpieczenie systemów to jedno, ale ważne jest też zachowanie użytkowników nowych rozwiązań. – Ważna jest edukacja użytkowników. System musi być dobrze przygotowany i dobrze przedstawiony klientom – mówi Zbigniew Wiśniewski, wiceprezes zarządu Fundacji Polska Bezgotówkowa.